Tytuł: "Tylko ciebie chcę"
Autor: Cecily von Ziegesar
Cykl: Plotkara (tom 6)
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 245
Gatunek: dla młodzieży
Przenosimy się do Nowego Jorku, a dokładnie do jego najelegantszej części - Upper East Side. Mieszkają Serena, Nate i Blair. Trójka najlepszych przyjaciół. Wszyscy troje mieszkają w bajecznych apartamentach i chodzą do ekskluzywnych szkół. Mają tak dużo pieniędzy, że mogą sobie kupić co im się zamarzy. Jednak coś zaczęło się między nimi psuć. Głównie przez
to, że Nate zdradził Blair z Jenny, gdy byli razem i Blair z Sereną ciągle
rywalizują.
Główni bohaterzy mają bardzo ciekawe osobowości. Nathaniel Archibald jest przystojniakiem na, którego widok mdleją dziewczyny i często popala trawkę. Serena van der Woodsen jest modelką i wzdycha za nią każdy chłopak. Z kolei życie Blair nie jest takie kolorowe. Jej matka wyszła kolejny raz za mąż za otyłego przedsiębiorcę, którego dziewczyna nie znosi i dodatkowo jest z nim w ciąży, choć w jej wieku nie wypada.
Po drugiej stronie miasta na Brooklynie miasta mieszkają Dan z siostrą Jenny i Vanessa Abrams z siostrą Ruby. Dan jest poetą wiecznie palącym camele bez filtra. Jego młodsza siostra Jenny jest znana z jej ogromnego biustu i jest początkującą modelką. V jest moją ulubioną bohaterką. Ogoliła włosy, ubiera się na czarno i jest bardzo ciekawą postacią. Lubię ją ze względu na to, że sama tworzy filmy. Jak czytam opis jej pracy, gdy kręci, aż sama mam ochotę wziąć kamerę i zrobić to samo. Jeżeli chodzi głownie o ten tom to tematem przewodnim jest collage. Bohaterzy przeżywają przyjęcie lub nie przyjęcie do wybranej szkoły. Zaczyna się jeżdżenie na dni otwarte i podejmowanie trudnych decyzji.
Historię opowiada tajemnicza blogerka o pseudonimie Plotkara. Nikt nie zna jej tożsamości, ale każdy chciałby ją poznać. Wie wszystko co robi szóstka głównych bohaterów i bez wahania pisze to na swojej stronie.
Serię Plotkara odkryłam w zeszłym roku w bibliotece szkolnej i bez wahania wypożyczyłam pierwszą część. Zdecydowałam się na to, ze względu, że jakiś czas temu skończyłam oglądać serial inspirowany tą serią książek i po prostu jakoś mi go brakowało. Jeśli chodzi o powieści to oczywiście mi się podobają, bo inaczej nie sięgnęłabym po kolejne. Podoba mi się w nich głównie to, że jest napisana ciekawym i zrozumiałym językiem. Kolejny plus za to, że są fragmenty, które mnie bardzo bawią. Można powiedzieć, że powieść jest trochę próżna, ale na szczęście dzięki trójce bohaterów mieszkających na Brooklynie, równowaga zostaje zachowana. Podsumowując, oceniam tą pozycję bardzo dobrze i w jutro na pewno wypożyczę kolejną.
Czy ją polecam? Pewnie, ale musisz mieć pewien dystans do siebie. Raz miałam już rzucić tą serię, bo się obraziłam za jedną wypowiedź Blair. Książka lekka, nie spodziewaj się po niej niczego głębokiego. Wybór należy do Ciebie.
P.S: Nie wiem czy ktoś zauważył, ale po prawej stronie w kolumnie znajduję się taki gadżet jak piosenka na dziś. Stwierdziłyśmy z Agnieszką, że bez sensu robić posty z naszą ulubioną muzyką, skoro i tak ona się ciągle zmienia. W taki sposób będziecie mogli poznać bardziej nasz gust muzyczny, bo będzie tego więcej i myślę, że taki sposób będzie lepszy
Słyszeliście o Plotkarze? Co myślicie o Piosence Na Dziś?
niedziela, 26 października 2014
wtorek, 21 października 2014
"Pójdziesz do papierowych miast i już nigdy nie powrócisz"
Autor: John Green
Tytuł: "Papierowe miasta"
Wydawnictwo: Bukowy Las
Gatunek: dla młodzieży
Margo Roth Spiegelman.
Te imiona i nazwisko są ważne w tej książce. Dla Quentina, dla znajomych tak zwanego Q, Jacobsena są może i nawet wszystkim. Osoba, która je nosi jest porywcza, nieprzewidywalna i całkowicie inna niż wszyscy.
Margo Roth Spiegleman i Quentin Jacobsen poznali się, gdy oboje mieli dwa lata. Mieszkali na osiedlu im. Dr Jeffersona Jeffersona, który wcale nie zdobył tytułu doktora, tylko był zwykłym sprzedawcą soku pomarańczowego. Gdy byli małymi dziećmi przyjaźnili się, jednak im byli coraz starsi tym kontakt się urywał. Pewnego dnia dziewczyna przypomina o sobie wchodząc przez okno do pokoju chłopaka. Przekonuje go, aby razem z nią przeżył szaloną noc, robiąc dowcipy swoim już nie przyjaciołom. Nastolatek zgadza się i spędza najlepszą noc w swoim życiu. Nie może się już doczekać, aż Margo pojawi się następnego dnia w szkole. Jednak dziewczyna znika...
Margo już nie raz uciekała z domu, ale Q był bardzo z tego powodu przygnębiony. Panna Spiegelman zostawiła po sobie jednak wskazówki. Chłopak idzie za ich tropem. Pomagają mu w tym jego przyjaciele: Radar, Ben i jego dziewczyna Lacey. Gdy odkrył już wszystkie, za sprawą niezawodnej Omniklopedii dowiaduje się gdzie może sie podziewać. Wyrusza niespodziewanie w długą i męczącą podróż w pogoni za nią. Jednak gdy dociera na miejsce uświadamia sobie, że dzięki temu poszukiwaniu odkrył zupełnie inną Margo, niż kochał i znał do tej pory.
Książka wywarła na mnie spore wrażenie. John Green jest uważany za świetnego pisarza i całkowicie się z tym zgadam. Jego lekkie pióro, mobilizowanie do przemyślenia pewnych spraw i historia, którą opowiada są genialne.
Może to i moja winna, ale ta powieść według mnie trochę za bardzo się ciągnęła. Przeczytałam to w dwa dni na jednym wdechu i widocznie byłam zbyt zmęczona, aby całkowicie poczuć przemyślenia Quentina.
Podsumowując: historia na plus, styl pisarski na plus i wszystko na plus.
Gorąco ją polecam. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora. Ekranizacja ma mieć premierę w przyszłym roku i mam plan się na nią wybrać, jeżeli będzie w kinach.
Tylko nie czytajcie książek zbyt szybko! :) Słyszeliście o tej książce? Lubicie twórczość Johna Greena? :)
Te imiona i nazwisko są ważne w tej książce. Dla Quentina, dla znajomych tak zwanego Q, Jacobsena są może i nawet wszystkim. Osoba, która je nosi jest porywcza, nieprzewidywalna i całkowicie inna niż wszyscy.
Margo Roth Spiegleman i Quentin Jacobsen poznali się, gdy oboje mieli dwa lata. Mieszkali na osiedlu im. Dr Jeffersona Jeffersona, który wcale nie zdobył tytułu doktora, tylko był zwykłym sprzedawcą soku pomarańczowego. Gdy byli małymi dziećmi przyjaźnili się, jednak im byli coraz starsi tym kontakt się urywał. Pewnego dnia dziewczyna przypomina o sobie wchodząc przez okno do pokoju chłopaka. Przekonuje go, aby razem z nią przeżył szaloną noc, robiąc dowcipy swoim już nie przyjaciołom. Nastolatek zgadza się i spędza najlepszą noc w swoim życiu. Nie może się już doczekać, aż Margo pojawi się następnego dnia w szkole. Jednak dziewczyna znika...
Margo już nie raz uciekała z domu, ale Q był bardzo z tego powodu przygnębiony. Panna Spiegelman zostawiła po sobie jednak wskazówki. Chłopak idzie za ich tropem. Pomagają mu w tym jego przyjaciele: Radar, Ben i jego dziewczyna Lacey. Gdy odkrył już wszystkie, za sprawą niezawodnej Omniklopedii dowiaduje się gdzie może sie podziewać. Wyrusza niespodziewanie w długą i męczącą podróż w pogoni za nią. Jednak gdy dociera na miejsce uświadamia sobie, że dzięki temu poszukiwaniu odkrył zupełnie inną Margo, niż kochał i znał do tej pory.
Książka wywarła na mnie spore wrażenie. John Green jest uważany za świetnego pisarza i całkowicie się z tym zgadam. Jego lekkie pióro, mobilizowanie do przemyślenia pewnych spraw i historia, którą opowiada są genialne.
Może to i moja winna, ale ta powieść według mnie trochę za bardzo się ciągnęła. Przeczytałam to w dwa dni na jednym wdechu i widocznie byłam zbyt zmęczona, aby całkowicie poczuć przemyślenia Quentina.
Podsumowując: historia na plus, styl pisarski na plus i wszystko na plus.
Gorąco ją polecam. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora. Ekranizacja ma mieć premierę w przyszłym roku i mam plan się na nią wybrać, jeżeli będzie w kinach.
Tylko nie czytajcie książek zbyt szybko! :) Słyszeliście o tej książce? Lubicie twórczość Johna Greena? :)
wtorek, 14 października 2014
L.J Smith "Przebudzenie.Walka.Szał"
Tytuł: Przebudzenie.Walka.Szał.
Autor: Lisa Jane Smith
Cykl: Pamiętniki Wampirów
Wydawnictwo: Amber
Gatunek: fantasy, science fiction
Elena jest w najstarszej klasie liceum w Fell's Church. Jest najpiękniejsza, najpopularniejsza i wszyscy chcą się z nią przyjaźnić. Krótko mówiąc, jest gwiazdą tej szkoły. Pierwszego dnia szkoły po wakacjach do szkoły przychodzi nowy uczeń, Stefano. Elena od razu go zauważa i pragnie go zdobyć. Pomagają jej przyjaciele: Bonnie, Meredith i Matt. Na początku jej to nie udaje, jednak później chłopak ratuje ją z opresji i zostają parą. Podczas balu z okazji Halloween zostaje zamordowany nauczyciel historii, Pan Tanner. Wszyscy oskarżają chłopaka, ponieważ jako ostatni z nim rozmawiał i od początku wydawał się wszystkim jakiś inny. Elena wierzy całkowicie w niewinność chłopaka. Dziewczyna przychodzi do pensjonatu Stefano, gdy ten wychodzi z balu. Opowiada jej swoją prawdziwą historię. O tym, że jest wampirem, o bracie którego nienawidzi i o dziewczynie która go przemieniła. Stefano jest zrozpaczony, ponieważ jego zły brat wmówił mu że to on dokonał morderstwa, ale nie jest tego do końca pewien. Elena po pewnym czasie poznaje jego brata Damona, a on zaczyna ją prześladować. Młodzieńcy zaczynają ze sobą walczyć. W miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Ktoś opętał Vicky Benett, sprawił, że do tej pory spokojne zwierzęta zaczeły atakować ludzi, wrzucił Stefano do studni i wiele innych. Trójka dochodzi do wniosku, że wśród nich musi być inna moc, muszą ją odnaleźć i z nią wygrać...
Zaczęłam czytać tą książkę jeszcze w wakacje, a skończyłam...trzy dni temu. Miałam wrażenie, że ciągnie mi się w nieskończoność. Oczywiście w międzyczasie przeczytałam jedną, czy dwie książki, bo termin w bibliotece mijał. Przez długi czas sprawiła, że w ogóle nie miałam ochoty czytać jej, ani niczego innego. Mam jednak zasadę, że nie mogę czegoś ocenić jeżeli tego nie przeczytam do końca (nie dotyczy lektur, bo spora część jest okropna) i miałam w głębi duszy nadzieję, że akcja się rozkręci. Miałam na szczęście rację i druga połowa Szału była najlepszą częścią książki.
Podoba mi się styl pisarski autorki, ponieważ pisze zrozumiale i dokładnie opisuje wszystko, więc można sobie wyobrazić. Mogłaby jednak nie przeciągać akcji i pisać zwięzłej (500 stron) i za to spory minus.
Na podstawie tej serii powstał serial i jak znajdę trochę czasu, żeby go obejrzeć, to na pewno to zrobię. Kolejną część jeżeli wpadnie w moje ręce pewnie przeczytam, ale to tylko wyłącznie z ciekawości.
Autor: Lisa Jane Smith
Cykl: Pamiętniki Wampirów
Wydawnictwo: Amber
Gatunek: fantasy, science fiction
Elena jest w najstarszej klasie liceum w Fell's Church. Jest najpiękniejsza, najpopularniejsza i wszyscy chcą się z nią przyjaźnić. Krótko mówiąc, jest gwiazdą tej szkoły. Pierwszego dnia szkoły po wakacjach do szkoły przychodzi nowy uczeń, Stefano. Elena od razu go zauważa i pragnie go zdobyć. Pomagają jej przyjaciele: Bonnie, Meredith i Matt. Na początku jej to nie udaje, jednak później chłopak ratuje ją z opresji i zostają parą. Podczas balu z okazji Halloween zostaje zamordowany nauczyciel historii, Pan Tanner. Wszyscy oskarżają chłopaka, ponieważ jako ostatni z nim rozmawiał i od początku wydawał się wszystkim jakiś inny. Elena wierzy całkowicie w niewinność chłopaka. Dziewczyna przychodzi do pensjonatu Stefano, gdy ten wychodzi z balu. Opowiada jej swoją prawdziwą historię. O tym, że jest wampirem, o bracie którego nienawidzi i o dziewczynie która go przemieniła. Stefano jest zrozpaczony, ponieważ jego zły brat wmówił mu że to on dokonał morderstwa, ale nie jest tego do końca pewien. Elena po pewnym czasie poznaje jego brata Damona, a on zaczyna ją prześladować. Młodzieńcy zaczynają ze sobą walczyć. W miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Ktoś opętał Vicky Benett, sprawił, że do tej pory spokojne zwierzęta zaczeły atakować ludzi, wrzucił Stefano do studni i wiele innych. Trójka dochodzi do wniosku, że wśród nich musi być inna moc, muszą ją odnaleźć i z nią wygrać...
Zaczęłam czytać tą książkę jeszcze w wakacje, a skończyłam...trzy dni temu. Miałam wrażenie, że ciągnie mi się w nieskończoność. Oczywiście w międzyczasie przeczytałam jedną, czy dwie książki, bo termin w bibliotece mijał. Przez długi czas sprawiła, że w ogóle nie miałam ochoty czytać jej, ani niczego innego. Mam jednak zasadę, że nie mogę czegoś ocenić jeżeli tego nie przeczytam do końca (nie dotyczy lektur, bo spora część jest okropna) i miałam w głębi duszy nadzieję, że akcja się rozkręci. Miałam na szczęście rację i druga połowa Szału była najlepszą częścią książki.
Podoba mi się styl pisarski autorki, ponieważ pisze zrozumiale i dokładnie opisuje wszystko, więc można sobie wyobrazić. Mogłaby jednak nie przeciągać akcji i pisać zwięzłej (500 stron) i za to spory minus.
Na podstawie tej serii powstał serial i jak znajdę trochę czasu, żeby go obejrzeć, to na pewno to zrobię. Kolejną część jeżeli wpadnie w moje ręce pewnie przeczytam, ale to tylko wyłącznie z ciekawości.
piątek, 10 października 2014
Glee
Czym jest Glee? Glee to wspaniały serial. Zaczęłam go oglądać parę lat temu. Odcinek pilotażowy obejrzałam bardzo dawno, jednak stwierdziłam, że jest nudny i go wyłączyłam. Jakiś czas po tym znowu stwierdziłam, że zacznę go oglądać, bo czytałam bardzo
dobre opinie i pomyślałam, że się może rozkręci. Nie myliłam się. Jak
wcześniej pisałam Glee jest wspaniałym serialem, jednym z lepszych jakie
oglądałam. Każdy bohater wniósł cząstkę siebie, co z wszystkich się
zrobiła fantastyczna całość.
O czym jest? Glee jest serialem muzycznym. Bohaterowie mają naprawdę przepiękne głosy. Opowiada o chórze szkolnym, który ciągle boryka się z problemami. Chór, który nazywa się glee nie jest szanowany w szkole. Uczniowie członków uważają za luzerów i często oblewają ich koktajlem. W dodatku ciągle próbuje im dokuczyć szkolna trenerka, Sue Sylwester. Nienawidzi Glee i próbuje ich zniszczyć. Jak w każdym serialu nie brakuje problemów z przyjaźnią, kłopotów miłosnych i kłótni, co robi serial bardzo ciekawym. Jednak jest jeszcze dużo zabawnych scen, jak i wzruszających.
Co Glee mnie nauczyło? Przede wszystkim nie poddawać się i spełniać marzenia. Kurt nauczył mnie, że jak ktoś cię nie akceptuje, to mimo tego trzeba iść przed siebie i nie przejmować się. Tina pokazała mi, że czasem warto walczyć o swoje. Puck, że trzeba próbować, nawet jeśli sądzi się, że cos jest nie możliwe. Mike, że warto robić swoje nawet jeśli twoi najbliżsi są temu przeciwni. Blaine, że jak się straciło kogoś przez swój własny błąd, trzeba walczyć, aby go odzyskać. Rachel, że wierność jest ważna. Quinn, że nawet jeśli życie przynosi ci nie miłe niespodzianki, trzeba walczyć do końca.Finn, że czasem trzeba dać odejść ukochanej osobie. Jeszcze wiele innych, ale za dużo tego będzie.
Rok temu zmarł aktor grający Finna, Cory Monteith. Bardzo było mi smutno z tego powodu.
R.I.P Cory.
O czym jest? Glee jest serialem muzycznym. Bohaterowie mają naprawdę przepiękne głosy. Opowiada o chórze szkolnym, który ciągle boryka się z problemami. Chór, który nazywa się glee nie jest szanowany w szkole. Uczniowie członków uważają za luzerów i często oblewają ich koktajlem. W dodatku ciągle próbuje im dokuczyć szkolna trenerka, Sue Sylwester. Nienawidzi Glee i próbuje ich zniszczyć. Jak w każdym serialu nie brakuje problemów z przyjaźnią, kłopotów miłosnych i kłótni, co robi serial bardzo ciekawym. Jednak jest jeszcze dużo zabawnych scen, jak i wzruszających.
Co Glee mnie nauczyło? Przede wszystkim nie poddawać się i spełniać marzenia. Kurt nauczył mnie, że jak ktoś cię nie akceptuje, to mimo tego trzeba iść przed siebie i nie przejmować się. Tina pokazała mi, że czasem warto walczyć o swoje. Puck, że trzeba próbować, nawet jeśli sądzi się, że cos jest nie możliwe. Mike, że warto robić swoje nawet jeśli twoi najbliżsi są temu przeciwni. Blaine, że jak się straciło kogoś przez swój własny błąd, trzeba walczyć, aby go odzyskać. Rachel, że wierność jest ważna. Quinn, że nawet jeśli życie przynosi ci nie miłe niespodzianki, trzeba walczyć do końca.Finn, że czasem trzeba dać odejść ukochanej osobie. Jeszcze wiele innych, ale za dużo tego będzie.
Rok temu zmarł aktor grający Finna, Cory Monteith. Bardzo było mi smutno z tego powodu.
R.I.P Cory.
sobota, 4 października 2014
"Marley i Ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata" - książka czy film?
Film
"Marley i ja" to historia amerykańskiego felietonisty Johna Grogana oraz jego psa. John (Owen Wilson) razem z żoną (Jennifer Aniston) postanawia kupić zwierzaka. Wkrótce do ich życia wkracza wesoły szczeniak labradora retrivera. Marley zaczyna rozrabiać, jak każdy mały psiak. Boi się burzy, je wszystko co znajdzie się na wysokości jego nosa, nie słucha poleceń, szaleje, kiedy zostaje sam w domu. Jednak ten film nie jest tylko o psie. Opowiada także historię rodziny, którą zapoczątkował. Bo jeszcze przed zaopiekowaniem się Marleyem, Groganowie wiedli spokojne i pozbawione obowiązków życie. Kiedy pojawił się pies, musieli stać się dojrzali i zacząć dorosłe życie.
W ekranizacji spodobało mi się przede wszystkim pokazanie emocji i codziennych problemów, które wydają się banalne, a tak naprawdę trudno je rozwiązać. Ukazanie, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, nawet jeśli to najgorszy pies świata. Umieszczenie w tym wszystkim zwierzęcia i pokazanie, jaki ma to wpływ na nasze życie.
Oglądałam film już kilka razy i chętnie do niego powracam. Za każdym razem śmieję się i płaczę. Zdecydowanie mogę polecić go każdemu (chyba, że ktoś naprawdę nie lubi zwierząt).
Książka
Książkę przeczytałam dopiero po obejrzeniu ekranizacji. Zachwyciła mnie. Dawno nie śmiałam się, nie płakałam i nie przeżywałam książki tak bardzo. Jest dobrze napisana, pomysłowo i z humorem. Lekko się ją czyta, chociaż niektórym może wydawać się gruba. Nie pomyślałabym, że można przedstawić w tak zabawny sposób wypróżnianie się własnego psa, szukanie złotego łańcuszka żony połkniętego przez Marleya, czy zjazd na sankach. Książka dostaje u mnie najwyższą ocenę z możliwych i zyskuje tytuł "jednej z ulubionych". Jeśli nie macie co czytać, wasz pies odszedł, macie ochotę na coś o życiu i przyjaźni to gorąco polecam. Mój ulubieniec odszedł i powieść pomogła mi się z tym pogodzić. Naprawdę, warto przeczytać, jeśli lubi się ten gatunek.
A teraz, wypadało by się z wami przywitać :) Oliwia przekonała mnie do prowadzenia z nią bloga. Na pewno będę pisać rzadziej niż ona, ale postaram się robić to jak najlepiej.
Nazywam się Agnieszka. Kocham czytać, rysować, marzyć. Interesuję się kulturą, sportem i sztuką. Nie wiem, co jeszcze o sobie powiedzieć, więc na razie to tyle. Do następnego postu!
"Marley i ja" to historia amerykańskiego felietonisty Johna Grogana oraz jego psa. John (Owen Wilson) razem z żoną (Jennifer Aniston) postanawia kupić zwierzaka. Wkrótce do ich życia wkracza wesoły szczeniak labradora retrivera. Marley zaczyna rozrabiać, jak każdy mały psiak. Boi się burzy, je wszystko co znajdzie się na wysokości jego nosa, nie słucha poleceń, szaleje, kiedy zostaje sam w domu. Jednak ten film nie jest tylko o psie. Opowiada także historię rodziny, którą zapoczątkował. Bo jeszcze przed zaopiekowaniem się Marleyem, Groganowie wiedli spokojne i pozbawione obowiązków życie. Kiedy pojawił się pies, musieli stać się dojrzali i zacząć dorosłe życie.
W ekranizacji spodobało mi się przede wszystkim pokazanie emocji i codziennych problemów, które wydają się banalne, a tak naprawdę trudno je rozwiązać. Ukazanie, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, nawet jeśli to najgorszy pies świata. Umieszczenie w tym wszystkim zwierzęcia i pokazanie, jaki ma to wpływ na nasze życie.
Oglądałam film już kilka razy i chętnie do niego powracam. Za każdym razem śmieję się i płaczę. Zdecydowanie mogę polecić go każdemu (chyba, że ktoś naprawdę nie lubi zwierząt).
Książka
Książkę przeczytałam dopiero po obejrzeniu ekranizacji. Zachwyciła mnie. Dawno nie śmiałam się, nie płakałam i nie przeżywałam książki tak bardzo. Jest dobrze napisana, pomysłowo i z humorem. Lekko się ją czyta, chociaż niektórym może wydawać się gruba. Nie pomyślałabym, że można przedstawić w tak zabawny sposób wypróżnianie się własnego psa, szukanie złotego łańcuszka żony połkniętego przez Marleya, czy zjazd na sankach. Książka dostaje u mnie najwyższą ocenę z możliwych i zyskuje tytuł "jednej z ulubionych". Jeśli nie macie co czytać, wasz pies odszedł, macie ochotę na coś o życiu i przyjaźni to gorąco polecam. Mój ulubieniec odszedł i powieść pomogła mi się z tym pogodzić. Naprawdę, warto przeczytać, jeśli lubi się ten gatunek.
A teraz, wypadało by się z wami przywitać :) Oliwia przekonała mnie do prowadzenia z nią bloga. Na pewno będę pisać rzadziej niż ona, ale postaram się robić to jak najlepiej.
Nazywam się Agnieszka. Kocham czytać, rysować, marzyć. Interesuję się kulturą, sportem i sztuką. Nie wiem, co jeszcze o sobie powiedzieć, więc na razie to tyle. Do następnego postu!
piątek, 3 października 2014
Skins UK
Tytuł: Skins
Twórcy: Bryan Elsley, Jamie Brittian
Gatunek: Dramat, Komedia
Skins to opowieść o grupie angielskich nastolatków, mieszkających w Bristolu. W kolejnych odcinku poznajemy bliżej każdego z bohaterów. Serial jest podzielony na trzy części: pierwszą, drugą i trzecią generację. W każdej jest wymieniana cała obsada. Wyjątkiem jest tylko to, że w drugiej zostają dwie postacie z pierwszej - Effy i Pandora. W każdym sezonie odkrywamy nowe problemy bohaterów od miłości przez imprezy po śmierć.
Wszystkich tych młodych ludzi łączy to, że mają pociąg do używiek, imprez i alkoholu. Jednak każdy ma swoje osobiste problemy. W pierwszych dwóch sezonach poznajemy Tony'ego, Michelle, Sida, Cassie, Chrisa, Jal, Anwara i Maxxiego.
Tony jest bardzo pewny siebie i ma dziewczynę Michelle, którą bardzo kocha. Chłopak ma młodszą siostrę Effy. Poznajemy również jej przyjaciółkę, Pandorę. Sid bardzo przeżywa to, że jest prawiczkiem. Po pewnym czasie zakochuje się z wzajemnością w chorej na anoreksję, ale przesłodkiej Cassie. Chris musi mieszkać w akademiku, ponieważ matka go opuściła. Oprócz tego jest zakochany w nauczycielce psychologii. Anwar jest muzułmaninem, a jego najlepszym przyjacielem jest gej Maxxie, z którym potem wyjeżdża do Londynu.
W drugiej generacji bohaterzy mają podobne problemy. Effy jest gwiazdą tych dwóch sezonów. Najpiękniejsza, najbardziej pewna siebie jak jej brat i najbardziej szalona. Jednak w głębi serca jest delikatna i krucha. Cook ma problemy z prawem, a jego przyjaciele to JJ i Freddie. JJ leczy się psychiatrycznie z powodu napadów agresji i wczesnego stadium autyzmu. Freddy jest skromnym i nieśmiałym chłopakiem. Jest pokrzywdzony przez ojca, rozpieszczoną siostrę oraz porywcze i samolubne wyczyny Cooka. Pandora jest przyjaciółką Effy, dzięki której doświadcza świata alkoholu i narkotyków. Emily jest lesbijką zakochaną w Naomi, a jej rodzina nie akceptuje jej orientacji. Ma również siostrę siostrę bliźniaczkę Katie i żyje w jej cieniu. Thomas przyjeżdża z matką i rodzeństwem do Anglii z Kongo w poszukiwaniu lepszego życia. Szantażuje go gang żądający haraczu i jest zakochany ze wzajemnością w Pandorze.
Trzeciej generacji nie obejrzałam do końca, ponieważ to są nie moje klimaty i kompletnie mi się nie podobała, więc nie będę jej opisywała.
Ten serial jest bardzo realistyczny i właśnie dlatego mi się podoba. Pokazuje, że każdy ma problemy, ale trzeba sobie jakoś z nimi radzić. Przywiązałam się do bohaterów i naprawdę ich polubiłam. Było mi bardzo przykro kiedy te cztery sezony dobiegły końca. Oczywiście po pierwszych dwóch ciężko było mi się przyzwyczaić do nowej generacji, ale była tak samo ciekawa jak pierwsza.
Jeżeli miałabym wybierać moje ulubione postacie to z pewnością byłyby to Sid, Cassie, Chris i JJ. Sida lubię ze względu na to, że jest on poszkodowany i nieporadny, ale i tak daje sobie radę oraz po prostu jego sposób bycia. Cassie, Chrisa i JJ za to że są tacy słodcy i od razu wywołują mi uśmiech na ustach.
Bardzo lubię ten serial, ale nie wiem czy poleciłabym go wszystkim. Jest tam wiele przekleństw, zdarzają sceny dla dorosłych oraz takie, które nie każdy może chcieć oglądać. Tym, którym takie rzeczy nie przeszkadzają jak najbardziej polecam.
To jest piosenka na zakończenie pierwszego sezonu. Na filmiku jest pokazana namiastka tego serialu. Osobiście, uwielbiam ją i czasem się przyłapuję na tym, że mam łzy w oczach.
Słyszeliście o tym serialu?
Twórcy: Bryan Elsley, Jamie Brittian
Gatunek: Dramat, Komedia
Skins to opowieść o grupie angielskich nastolatków, mieszkających w Bristolu. W kolejnych odcinku poznajemy bliżej każdego z bohaterów. Serial jest podzielony na trzy części: pierwszą, drugą i trzecią generację. W każdej jest wymieniana cała obsada. Wyjątkiem jest tylko to, że w drugiej zostają dwie postacie z pierwszej - Effy i Pandora. W każdym sezonie odkrywamy nowe problemy bohaterów od miłości przez imprezy po śmierć.
Wszystkich tych młodych ludzi łączy to, że mają pociąg do używiek, imprez i alkoholu. Jednak każdy ma swoje osobiste problemy. W pierwszych dwóch sezonach poznajemy Tony'ego, Michelle, Sida, Cassie, Chrisa, Jal, Anwara i Maxxiego.
Tony jest bardzo pewny siebie i ma dziewczynę Michelle, którą bardzo kocha. Chłopak ma młodszą siostrę Effy. Poznajemy również jej przyjaciółkę, Pandorę. Sid bardzo przeżywa to, że jest prawiczkiem. Po pewnym czasie zakochuje się z wzajemnością w chorej na anoreksję, ale przesłodkiej Cassie. Chris musi mieszkać w akademiku, ponieważ matka go opuściła. Oprócz tego jest zakochany w nauczycielce psychologii. Anwar jest muzułmaninem, a jego najlepszym przyjacielem jest gej Maxxie, z którym potem wyjeżdża do Londynu.
W drugiej generacji bohaterzy mają podobne problemy. Effy jest gwiazdą tych dwóch sezonów. Najpiękniejsza, najbardziej pewna siebie jak jej brat i najbardziej szalona. Jednak w głębi serca jest delikatna i krucha. Cook ma problemy z prawem, a jego przyjaciele to JJ i Freddie. JJ leczy się psychiatrycznie z powodu napadów agresji i wczesnego stadium autyzmu. Freddy jest skromnym i nieśmiałym chłopakiem. Jest pokrzywdzony przez ojca, rozpieszczoną siostrę oraz porywcze i samolubne wyczyny Cooka. Pandora jest przyjaciółką Effy, dzięki której doświadcza świata alkoholu i narkotyków. Emily jest lesbijką zakochaną w Naomi, a jej rodzina nie akceptuje jej orientacji. Ma również siostrę siostrę bliźniaczkę Katie i żyje w jej cieniu. Thomas przyjeżdża z matką i rodzeństwem do Anglii z Kongo w poszukiwaniu lepszego życia. Szantażuje go gang żądający haraczu i jest zakochany ze wzajemnością w Pandorze.
Trzeciej generacji nie obejrzałam do końca, ponieważ to są nie moje klimaty i kompletnie mi się nie podobała, więc nie będę jej opisywała.
Ten serial jest bardzo realistyczny i właśnie dlatego mi się podoba. Pokazuje, że każdy ma problemy, ale trzeba sobie jakoś z nimi radzić. Przywiązałam się do bohaterów i naprawdę ich polubiłam. Było mi bardzo przykro kiedy te cztery sezony dobiegły końca. Oczywiście po pierwszych dwóch ciężko było mi się przyzwyczaić do nowej generacji, ale była tak samo ciekawa jak pierwsza.
Jeżeli miałabym wybierać moje ulubione postacie to z pewnością byłyby to Sid, Cassie, Chris i JJ. Sida lubię ze względu na to, że jest on poszkodowany i nieporadny, ale i tak daje sobie radę oraz po prostu jego sposób bycia. Cassie, Chrisa i JJ za to że są tacy słodcy i od razu wywołują mi uśmiech na ustach.
Bardzo lubię ten serial, ale nie wiem czy poleciłabym go wszystkim. Jest tam wiele przekleństw, zdarzają sceny dla dorosłych oraz takie, które nie każdy może chcieć oglądać. Tym, którym takie rzeczy nie przeszkadzają jak najbardziej polecam.
To jest piosenka na zakończenie pierwszego sezonu. Na filmiku jest pokazana namiastka tego serialu. Osobiście, uwielbiam ją i czasem się przyłapuję na tym, że mam łzy w oczach.
Słyszeliście o tym serialu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)