
RECENZJA
Film opowiada o miłości w czasie umierania ukochanej osoby oraz o akceptowaniu jej odejścia. Sara Fitzgerald miała z tym pewien problem. Dla chorej córki mogła poświęcić wszystko. Pracę, małżeństwo i zdrowie drugiej córki. Jej determinacja nie pomagała, lecz wszystkim szkodziła. Kate mogła tylko robić to co jej kazała niczym jak marionetka, mimo że nie miała siły już walczyć. Anna od początku była wykorzystywana, aby pomóc starszej siostrze i taki był cel jej narodzin. W przeciwności do Kate ma siłę walczyć i walczy o swoje prawa. Brawa dla świetnych aktorów młodego pokolenia. Sofia Vassilieva odegrała bardzo wiarygodnie rolę umierającej Kate. Evan Ellingson mimo ze jest na drugim planie jest tak wyrazisty, że trudno go nie zauważyć. Cameron Diaz urzekła mnie swoją grą aktorską matki szaleńczo walczącej o zdrowie córki. Jednak największą gwiazdą jest tutaj Abigail Breslin. Tylko pozazdrościć takiego talentu. Teraz możemy tylko obserwować jak jej kariera nabiera tempa. Gratulacje również reżyserowi filmu -Nick'owi Cassavete za całokształt tego dzieła.
Krótko mówiąc bardzo wzruszający film.
★★★★★★★★
Bardzo chętnie go obejrzę. Wydaje się być śiwtny i wspaniale napisałaś recenzję;*
OdpowiedzUsuńZapraszam. Obserwuję i pozdrawiam ☁
http://olczblog.blogspot.com/
Bardzo lubię takie filmy, a Twoja recenzja jest przekonująca, więc chyba w wolnej chwili go obejrzę. Już zapisałam tytuł do notatnika :)
OdpowiedzUsuń