A wystarczy minutka dziennie
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Siepomaga.pl
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale w kolumnie po prawej pojawił się obrazek ze strony Siepomaga.pl.
Gdy klikniemy na niego przeniesie nas właśnie na nią. Może niektórzy
nie wiedzą jak działają takie strony. Otóż wyjaśniam. Wejdźmy nią i
założymy konto (prawy górny róg, ale myślę że każdy się połapie), a to
jest naprawdę chwila, bo trzeba wpisać tylko jakiś login, hasło i może
ewentualnie e-mail. Po zarejestrowaniu się można zacząć pomagać. Jeżeli
ktoś ma konto bankowe to może wpłacać na rożne akcje dowolne sumy (np.
1zł, 2zł, 5zł ale można i więcej). Ale nawet jeśli ktoś nie ma takiej
możliwości to również może pomóc. Na pasku stron znajduje się napis
KLIKACZE, wchodzimy w to i klikamy na każdą ze stron pomocy
charytatywnej. Klikać można niestety tylko raz dziennie. Każde wejście
nam się zapisuje i sumuje się. Ich łączna liczba jest napisana przy
stronach fundacji. Jeden klik daje zwykle 10 gr albo tak jak w przypadku
Karmimy Psiaki 100 klików = 1 jeden posiłek dla psa ze schroniska.
Dzisiaj mija mój 50 dzień klikania i aktualnie przeznaczyłam po 5 zł na
każdą z akcji, a przecież nic mnie to nie kosztowało prawda? Jakby
powiedzmy jedną stronę kliknęło 1000 osób to już by było 100 złoty dla
innych.
czwartek, 21 sierpnia 2014
Po obejrzeniu pierwszego sezonu Dextera
Dexter, Dexer, Dexter...Od razu kojarzy nam się nam z naszą ukochaną bajką dzieciństwa "Laboratorium Dextera", lecz w tym poście nie będę o niej mówiła. W sumie jeżeli pomyśleć w tym serialu znajduje się laboratorium. Nie służy jednak do badań naukowych małego chłopca, tylko do badania krwi z miejsca zbrodni...
Dexter Morgan jest na pozór zwykłym człowiekiem.
Pracuje w policji jako technik, przyjaźni się z paroma osobami, ma dziewczynę Ritę i siostrę Debrę, które bardzo kocha.
Jednak mężczyznę różni kilka podstawowych rzeczy od reszty społeczeństwa, o których wie tylko on i jego przyszywany ojciec Harry, który go adoptował gdy miał trzy lata, ponieważ jego rodzice umarli. Główny bohater od dzieciństwa był dziwny. Tą rzeczą, którą się wyróżniał była chęć zabijania.
Miał on jednak swoją godność i nie zabijał tak po prostu bo miał ochotę, tylko odbierał życie tym, którzy na to zasłużyli robiąc to samo niewinnym ludziom. Jego ojciec od razu zauważył tą inność syna i w pełni to rozumiał.
Opracował pewien kodeks i nauczył go Dextera żeby przetrwał i nie dał się wsadzić do więzienia na długie lata.
Również dlatego, że gdy jego bliscy by się o tym dowiedzieli nie znieśli by tego. Główny bohater również wyróżnia się tym, że nie ma uczuć. Nie wzrusza się, nie czuje radości ani cierpienia. Dlatego musi udawać, żeby toczyć normalne życie. Te wszystkie czynniki sprawiają, że postać Dextera robi się interesująca.
Jest to aktualnie jeden z moich ulubionych seriali. Zdecydowanie różni się od słodkich seriali albo science fiction o potworach. Moim zdaniem nie jest banalny i bardzo ciekawie go się ogląda. Mogę go polecić osobom, które lubią poczuć dreszczyk emocji, tak jak ja. Mam nadzieję, że kolejne sześć sezonów będzie równie dobre albo jeszcze lepsze niż ten.
Dexter Morgan jest na pozór zwykłym człowiekiem.
Pracuje w policji jako technik, przyjaźni się z paroma osobami, ma dziewczynę Ritę i siostrę Debrę, które bardzo kocha.
Jednak mężczyznę różni kilka podstawowych rzeczy od reszty społeczeństwa, o których wie tylko on i jego przyszywany ojciec Harry, który go adoptował gdy miał trzy lata, ponieważ jego rodzice umarli. Główny bohater od dzieciństwa był dziwny. Tą rzeczą, którą się wyróżniał była chęć zabijania.
Miał on jednak swoją godność i nie zabijał tak po prostu bo miał ochotę, tylko odbierał życie tym, którzy na to zasłużyli robiąc to samo niewinnym ludziom. Jego ojciec od razu zauważył tą inność syna i w pełni to rozumiał.
Opracował pewien kodeks i nauczył go Dextera żeby przetrwał i nie dał się wsadzić do więzienia na długie lata.
Również dlatego, że gdy jego bliscy by się o tym dowiedzieli nie znieśli by tego. Główny bohater również wyróżnia się tym, że nie ma uczuć. Nie wzrusza się, nie czuje radości ani cierpienia. Dlatego musi udawać, żeby toczyć normalne życie. Te wszystkie czynniki sprawiają, że postać Dextera robi się interesująca.
Jest to aktualnie jeden z moich ulubionych seriali. Zdecydowanie różni się od słodkich seriali albo science fiction o potworach. Moim zdaniem nie jest banalny i bardzo ciekawie go się ogląda. Mogę go polecić osobom, które lubią poczuć dreszczyk emocji, tak jak ja. Mam nadzieję, że kolejne sześć sezonów będzie równie dobre albo jeszcze lepsze niż ten.
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
Uważaj! "Zapałka na zakręcie!" - Pierwsza recenzja Agnieszki
Książkę
pani Krystyny Siesickiej poleciła mi... mama.
Na początku nie byłam przekonana, jednak spodobał mi się tytuł. Wypożyczyłam w bibliotece i zaczęłam czytać. Nie potrafiłam się oderwać. Wszystko zaczyna się dosyć nagle. Poznajemy Madę (od imienia Magdalena). Dziewczyna przyjeżdża na wakacje do Osady, małego miasteczka już od sześciu lat i cieszy się na każdy przyjazd. Teraz nie jest inaczej. Podczas gdy jej mama rozmawia z miejscowymi i znajomymi, siostra Ala chodzi po okolicy, albo gra ze swoimi przyjaciółmi, Mada spotyka się z paczką. Na jednym ze spotkań zauważają nową twarz, której nigdy nie widzieli w miasteczku. Marcin, bo tak nazywa się nowy wczasowicz, nie chce dołączyć do paczki. Mada zawsze spotyka go przez przypadek: najpierw przy słupie ogłoszeniowym, potem w kawiarni. "Zastanawiałam się niekiedy, jak ułożyłoby się to wszystko, gdybyśmy tego wieczora nie poszły do Bistro." Właśnie od tego przypadkowego spotkania w kawiarni Bistro, zaczęła się ich wspólna historia.
Na początku nie byłam przekonana, jednak spodobał mi się tytuł. Wypożyczyłam w bibliotece i zaczęłam czytać. Nie potrafiłam się oderwać. Wszystko zaczyna się dosyć nagle. Poznajemy Madę (od imienia Magdalena). Dziewczyna przyjeżdża na wakacje do Osady, małego miasteczka już od sześciu lat i cieszy się na każdy przyjazd. Teraz nie jest inaczej. Podczas gdy jej mama rozmawia z miejscowymi i znajomymi, siostra Ala chodzi po okolicy, albo gra ze swoimi przyjaciółmi, Mada spotyka się z paczką. Na jednym ze spotkań zauważają nową twarz, której nigdy nie widzieli w miasteczku. Marcin, bo tak nazywa się nowy wczasowicz, nie chce dołączyć do paczki. Mada zawsze spotyka go przez przypadek: najpierw przy słupie ogłoszeniowym, potem w kawiarni. "Zastanawiałam się niekiedy, jak ułożyłoby się to wszystko, gdybyśmy tego wieczora nie poszły do Bistro." Właśnie od tego przypadkowego spotkania w kawiarni Bistro, zaczęła się ich wspólna historia.
W
powieści cały czas coś się dzieje. Z każdą kolejną przerzuconą kartką
lepiej poznajemy charakter i uczucia głównych bohaterów - Marcina i
Mady. Książkę lekko się czyta, ale jest wciągająca. Pomimo małej, jak
dla mnie ilości stron to świetna historia. Zakończenie zostawiło we mnie
oczekiwanie na to, kiedy wreszcie pójdę do
biblioteki i wypożyczę kontynuację "Zapałki na zakręcie". Jest to jedna z
książek, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Na pewno nada się dla osób, które lubią romanse, ale nie takie wprost. Bo ta opowieść zdecydowanie nie polega na ochach i achach na widok drugiej osoby.
_____________
Świetna recenzja, co nie? Praktyka czyni mistrza, zawsze to powtarzam.
Nie zbyt często czytam dzieła polskich autorów, według mnie jak książka jest lekka i są w niej sceny miłosne to musi być dobra. Wolę sobie wyobrażać jak będzie wyglądać kiedyś życie z moją drugą połówką niż czytać o bijatykach, które dzieją się tak szybko, że nic nie rozumiem.
Aga nie jest jeszcze do końca przekonana do blogowania, ale myślę że wasze ciepłe komentarze pomogą jej w podjęciu decyzji. Agnes też jest znakomitą autorką, więc mam nadzieję, że jej opowiadania niedługo znajdą się na blogu. Potrzebujemy cię tu Aguś!
sobota, 16 sierpnia 2014
Bez mojej zgody
OPIS
W filmie poznajemy historię rodziny Fitzgeraldów. Wiodą szczęśliwe życie, dopóki u ich córki nie odkrywają, że cierpi na białaczkę. W tym momencie ich życie przewraca się do góry nogami. Rodzice zaczynają walczyć życie Kate. Lekarz prowadzący dziewczynki daje rodzicom propozycje powiększenia rodziny, w wypadku gdyby inni nie mogli być dawcami. Na świat przychodzi mała Anna. Od małego jest poddawana różnym zabiegom, aby pomóc siostrze. Gdy jest już starsza ma już tego dosyć. Znajduje prawnika i daje pozew do sądu o usamodzielnienie medyczne. Matka dziewczynki nie rozumie jej, gdyż liczy się dla niej głównie Kate i robi wszystko by ją uratować. Zaczyna się zacięta walka między Anną a jej rodzicami. Jeżeli wygra wyda siostrę na wyrok śmierci...
RECENZJA
Film opowiada o miłości w czasie umierania ukochanej osoby oraz o akceptowaniu jej odejścia. Sara Fitzgerald miała z tym pewien problem. Dla chorej córki mogła poświęcić wszystko. Pracę, małżeństwo i zdrowie drugiej córki. Jej determinacja nie pomagała, lecz wszystkim szkodziła. Kate mogła tylko robić to co jej kazała niczym jak marionetka, mimo że nie miała siły już walczyć. Anna od początku była wykorzystywana, aby pomóc starszej siostrze i taki był cel jej narodzin. W przeciwności do Kate ma siłę walczyć i walczy o swoje prawa. Brawa dla świetnych aktorów młodego pokolenia. Sofia Vassilieva odegrała bardzo wiarygodnie rolę umierającej Kate. Evan Ellingson mimo ze jest na drugim planie jest tak wyrazisty, że trudno go nie zauważyć. Cameron Diaz urzekła mnie swoją grą aktorską matki szaleńczo walczącej o zdrowie córki. Jednak największą gwiazdą jest tutaj Abigail Breslin. Tylko pozazdrościć takiego talentu. Teraz możemy tylko obserwować jak jej kariera nabiera tempa. Gratulacje również reżyserowi filmu -Nick'owi Cassavete za całokształt tego dzieła.
Krótko mówiąc bardzo wzruszający film.
W filmie poznajemy historię rodziny Fitzgeraldów. Wiodą szczęśliwe życie, dopóki u ich córki nie odkrywają, że cierpi na białaczkę. W tym momencie ich życie przewraca się do góry nogami. Rodzice zaczynają walczyć życie Kate. Lekarz prowadzący dziewczynki daje rodzicom propozycje powiększenia rodziny, w wypadku gdyby inni nie mogli być dawcami. Na świat przychodzi mała Anna. Od małego jest poddawana różnym zabiegom, aby pomóc siostrze. Gdy jest już starsza ma już tego dosyć. Znajduje prawnika i daje pozew do sądu o usamodzielnienie medyczne. Matka dziewczynki nie rozumie jej, gdyż liczy się dla niej głównie Kate i robi wszystko by ją uratować. Zaczyna się zacięta walka między Anną a jej rodzicami. Jeżeli wygra wyda siostrę na wyrok śmierci...
RECENZJA
Film opowiada o miłości w czasie umierania ukochanej osoby oraz o akceptowaniu jej odejścia. Sara Fitzgerald miała z tym pewien problem. Dla chorej córki mogła poświęcić wszystko. Pracę, małżeństwo i zdrowie drugiej córki. Jej determinacja nie pomagała, lecz wszystkim szkodziła. Kate mogła tylko robić to co jej kazała niczym jak marionetka, mimo że nie miała siły już walczyć. Anna od początku była wykorzystywana, aby pomóc starszej siostrze i taki był cel jej narodzin. W przeciwności do Kate ma siłę walczyć i walczy o swoje prawa. Brawa dla świetnych aktorów młodego pokolenia. Sofia Vassilieva odegrała bardzo wiarygodnie rolę umierającej Kate. Evan Ellingson mimo ze jest na drugim planie jest tak wyrazisty, że trudno go nie zauważyć. Cameron Diaz urzekła mnie swoją grą aktorską matki szaleńczo walczącej o zdrowie córki. Jednak największą gwiazdą jest tutaj Abigail Breslin. Tylko pozazdrościć takiego talentu. Teraz możemy tylko obserwować jak jej kariera nabiera tempa. Gratulacje również reżyserowi filmu -Nick'owi Cassavete za całokształt tego dzieła.
Krótko mówiąc bardzo wzruszający film.
★★★★★★★★
środa, 13 sierpnia 2014
#1
Dzień dobry wszystkim! :) Mam na imię Oliwia. Interesuję się przede wszystkim kulturą: książkami, filmami, serialami i muzyką. I o tym będzie mój blog. Spodziewajcie się przede wszystkim recenzji filmów, książek oraz seriali i postów o aktorach i muzykach. Nie zabraknie również informacji o nowinkach muzycznych. Bądźcie razem ze mną i komentujcie! :)
Do napisania!
Subskrybuj:
Posty (Atom)